Reklama

Nauka samodzielnego zasypiania to poważne wyzwanie zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców. Metod jest wiele i każda rodzina znajdzie idealną dla siebie - podstawę stanowią jednak spokój, cierpliwość oraz konsekwencja.

Czy już czas na samodzielne zasypianie?

Rodzice często zadają sobie pytanie - czy to już pora, aby moje dziecko zaczęło zasypiać samo, w swoim własnym łóżeczku? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W niektórych rodzinach już niemowlaki potrafią same zasypiać, w innych nawet kilkulatki nie usną poza łóżkiem rodziców. Według ekspertów optymalną porą na taką zmianę jest okres około ósmego miesiąca życia. Pamiętajmy jednak, że im starsza nasza pociecha, tym trudniej zmienić jej przyzwyczajenia. Ważne, by dziecko nie potrzebowało już karmienia nocnego, oszczędźmy mu w także  tym czasie innych zmian, na przykład nauki korzystania z nocnika czy odstawiania od piersi - samodzielne zasypianie to wystarczająco poważne wyzwanie! 

Siła rytuałów

Od dawna eksperci podkreślają wagę rytuałów w życiu dziecka - choć dorosłym funkcjonowanie według powtarzającego się codziennie schematu może wydawać się niezwykle nużące, to maluchy odbierają to zupełnie inaczej. Rutyna daje im poczucie stabilizacji oraz bezpieczeństwa, tak ważne w kontekście samodzielnego zasypiania. Dlatego codzienna kąpiel, wspólne czytanie czy inne - nasze własne - rytuały z pewnością pomogą w ułożeniu malucha do snu. Pamiętajmy też, by przed snem unikać emocjonujących zabaw. Z nieco starszymi dziećmi warto wieczorem porozmawiać o trapiących je problemach, wątpliwościach czy obawach - w przeciwnym razie skumulowane pod koniec dnia przeżycia mogą utrudniać zasypianie. 

 

Przewijak Camele'o, Beaba

Zadbaj o komfort dziecka

Jeśli chcemy, by nauka samodzielnego zasypiania przebiegła możliwe bezproblemowo, zapewnijmy dziecku komfortowe warunki. Dzieci lubią wołać rodziców do swojego pokoju pod jakimkolwiek pretekstem - zadbajmy o to, by niczego im nie brakowało. Sprawdźmy, czy temperatura w pokoju jest odpowiednia, warto kontrolować też wilgotność powietrza, zwłaszcza w przypadku alergików czy jesienią oraz zimą, gdy bywa ono suche wskutek ogrzewania. 

 

Nawilżacz powietrza i wielofunkcyjny termometr pomogą zapewnić komfortowe warunki.


Podczas nauki samodzielnego zasypiania nie możemy zapomnieć o komforcie psychicznym maluszka. Poczucie bezpieczeństwa pomogą mu zapewnić także różnego rodzaju akcesoria, takie jak ulubiona, kolorowa pościel, ukochana maskotka, do której może się przytulić, czy też spokojna muzyka do zasypiania. Niezwykle ważną rolę mają do odegrania także wszelkiego rodzaju lampki nocne. Na rynku znajdziemy wiele atrakcyjnych dla dzieci, a jednocześnie w pełni bezpiecznych i funkcjonalnych modeli. W przypadku niemowlaków sprawdzą się lampki o delikatnym świetle, z czujnikami światła i dźwięku, np. lampka automatyczna od Beaba. Zapalają się one automatycznie, kiedy w pokoju robi się ciemno lub gdy maluszek płacze. Ciekawym rozwiązaniem są bezpieczne, nienagrzewające się lampki, które możemy nawet włożyć do łóżka malucha (np. lampka Pixie). Starsze dziecko może ją także zabrać ze sobą podczas nocnego wstawania, np. idąc do toalety.

 

Lamka Pixie oraz lampka z czujnikiem światła i dźwięku

 

Znajdź idealną metodę

Istnieje wiele metod wspomagających naukę samodzielnego zasypiania. Poniżej kilka najpopularniejszych:

  • Zasypianie bez płaczu - ta metoda bazuje na przekonaniu, że dziecko powinno zasypiać spokojne, szczęśliwe, bez płaczu. Dlatego musimy poszukać sposobu na jego uspokojenie - może być to kołysanie, czytanie itp. Ten sposób jest przyjemny, jednak bardzo czasochłonny, może też prowadzić do nadwrażliwości rodziców na płacz malucha.
  • Stopniowe usamodzielnianie - polega na stopniowej separacji, delikatnym zwiększaniu odległości między rodzicem a zasypiającym dzieckiem. Na początku trzymamy malucha za rączkę, kolejnego dnia czuwamy przy łóżeczku, w końcu opuszczamy pokój. Bezstresowa, ale czasochłonna metoda. 
  • Co-sleeping - czyli spanie w łóżku z rodzicami, metoda budząca sporo kontrowersji. Dzięki niej spanie kojarzy się z bliskością i bezpieczeństwem, jednak niełatwo jest przekonać dziecko do "wyprowadzenia się" z łóżka rodziców, którym nieraz brakuje intymności. 
  • E.A.S.Y. - czyli Eat (jedzenie), Activity (aktywność), Sleep (sen) i You (Ty). Metoda zakłada uporządkowanie życia dziecka według trzygodzinnych bloków - jedzenie, zabawa, sen. Jest ona skuteczna, jednak wymaga ze strony rodziców ogromnej dyscypliny i świetnej organizacji. 
  • Płacz kontrolowany  - korzystając z tego sposobu zakładamy, że maluch powinien zasypiać sam,  a odrobina płaczu mu nie zaszkodzi. Stopniowo wydłużamy czas, po którym wchodzimy do pokoju, gdy dziecko płacze - najpierw wytrzymujemy 3 minuty, potem 5 itd... Skuteczna, ale trudna dla rodziców metoda, budząca nieco kontrowersji.