Reklama

Dzisiejsze czasy wymagają od nas więcej niż kiedyś. Wszystko to co nas otacza, to do czego dążymy czasami wydaje się poza naszym zasięgiem.

Wszystko jest zmienne – jak to powiedział jeden ze starożytnych filozofów. Moda się zmienia, zmieniają się nasze poglądy i my sami stajemy się inni z wiekiem.

To co kiedyś dla nas było ważne – dziś staje się błahe. To samo tyczy się naszych idoli. Gdy pokazujemy dziecku taśmę z takimi bajkami jak : „Jacek i Agatka”, „Gumisie” czy „Kot Filemon”, nasze dzieci po prostu śmieją się z tak prymitywnych bajek. Teraz na topie jest „Hana Montana” czy „High School Musical”.

Bajki zostały zastąpione żywymi aktorami, którzy sami nie zdają się wiedzieć jak wielki wpływ mają na nasze dorastające pociechy.

Coraz częściej w telewizji proklamuje się figury top modelek, w prasie pojawiają się coraz częściej treści mające nawoływać do buntu. Promuje się hasło „żyj dniem dzisiejszym, rób co chcesz i nie przejmuj się innymi”. Na dorosłych tak owe hasła nie działają, jednak młodzi ludzie coraz częściej sięgają po prasę młodzieżową, by dowiedzieć się kto teraz jest „najseksowniejszym mężczyzną” i co zrobić by spodobać się chłopakowi z równoległej klasy.

Rodzice często nie zdają sobie sprawy co dzieje się z ich dzieckiem. Wiszące plakaty i wzdychanie do słynnego piosenkarza czy aktorki, przy zdrowym podejściu nie są niczym groźnym. Problem zaczyna się, gdy Twoje dziecko nie wyobraża sobie życia bez obejrzenia ulubionego serialu i wpada wręcz w obsesję na punkcie swojego idola/idolki. Damski problem? Okazuje się, że nie tylko. Nasi młodzi „mężczyźni” są tak samo narażeni na działanie gwiazd współczesnej pop-kultury.

Wizerunek silnego mężczyzny czy grzecznego chłopca? Każdy może wybrać coś dla siebie. Podczas gdy my wzdychaliśmy do takich gwiazd jak The Beatles, Elvis Presley czy nawet Krzysztof Krawczyk, dzisiejsi chłopcy zachwycają się Justinem Biberem czy Eminemem, często naśladując ich zachowania i używając podobnych sformułowań. Nie widzą tego, że ich idole często po prostu kreują swoje postawy na potrzeby sceniczne, a w życiu prywatnym są zupełnie innymi osobami. Podczas gdy Beatlesi śpiewali „Help, I need somebody”, Eminem wyśmiewa inne gwiazdy.

Czemu to się podoba? Odpowiedź jest prosta: Eminem jest postacią kontrowersyjną, a kontrowersja się sprzedaje. Narkotyki, przemoc i ...anoreksja. To właśnie kręci naszych młodych ludzi. Ktoś kto się wyróżnia, kto wygląda inaczej niż ogół nie ma racji bytu.

Dzisiejsze media chętnie pokazują filmy, w których przemoc jest głównym punktem. Dzieci są bardzo podatne na to co widzą – są obserwatorami, więc powtarzają to co widzą. Dlatego tak ważne w okresie rozwojowym jest pilnowanie tego, co dziecko ogląda, w co gra. Widząc sceny przemocy, dziecko uświadamia sobie, że jest to normalne, bo bohater gry zabija. To zła droga, przed którą trzeba chronić nasze dzieci. To samo dotyczy czytanej prasy. Wiadomo, że dorastające dziewczęta interesują się modą. Chcą dobrze wyglądać, chcą się podobać. Nie ma w tym nic złego, ale uwaga! To co media dziś promują to figura modelki, a dziewczynka która nie wygląda jak Kate Moss czy Victoria Beckham – nie ma powodzenia i przyjaciół. Niewiele osób jednak wie, że te kobiety cierpią bądź cierpiały na anoreksję. To co pomogło Kate Moss (uzależnionej dodatkowo od narkotyków) wyjść z choroby i uzależnienia to pieniądze, których zwykły „śmiertelnik” po prostu nie ma i sztab specjalistów pracujących nad jej wizerunek. Dziewczynki nie zdają sobie sprawy, że to co widzą w gazetach, to praca informatyków i photo shopa. W okresie dojrzewania bardzo ważna jest rozmowa i tłumaczenia, że właśnie wtedy figura dopiero się kształtuje, a najlepszym sposobem na utrzymanie formy i sylwetki jest po prostu sport. Dlatego zachęcajmy nasze dzieci do biegania czy zapisujmy je na zajęcia siatkówki czy na basen. Chłopakom polecamy różne sztuki walki, które uczą koncentracji i właściwego reagowania na stres. Mimo że często karate czy boks kojarzy nam się z agresją, w takich szkołach instruktorzy uczą, by z tej agresji nie korzystać. Nie dajmy się zwariować! Jeżeli Twoje dziecko słucha takiej a nie innej muzyki czy ogląda takie a nie inne bajki, wcale nie musi to oznaczać, że już ma obsesję. Bądźmy tolerancyjni i rozmawiajmy. Jeżeli niepokoi Cię fakt, że Twój syn czy córka słycha Marilyna Mansona, spytaj czemu akurat on stał się jego ulubieńcem – może okazać się, że Twoje dziecko wcale nie zamierza brać przykładu z piosenkarza i odgryzać głowy kurze :) Przecież za czasów Twojego dzieciństwa modny był Ozzy Ozborune i The Cure.

Jeśli Twoja córka nie chce jeść słodyczy i pije wodę nie musi to też oznaczać kłopotów. Spytaj ją czy nie ma ochotę na pyszną sałatkę z kurczaka a na deser pyszny jogurt. Może okazać się, że córka postanowiła po prostu zdrowo się odżywiać. Powiedz jej, że warzywa i owoce są bardzo zdrowe, ale do odpowiedniego rozwoju potrzebuje ona także mięsa. Jeżeli córka obawia się przytyć, wytłumacz, że w tym okresie z jej ciałem mogą dziać się różne rzeczy, bo dopiero nabiera odpowiednich kształtów. Zaproponuj wspólny wypad na rower czy basen. No i żeby ją uspokoić jedz razem z nią (a może delikatna potrawka z indyka?:)).