Reklama

Powszechnie wiadomo, że dziecięca wyobraźnia jest nieposkromiona i wolna. Dziecko instynktownie poznaje świat i próbuje go odwzorowywać. Jednym z pierwszych przejawów jego twórczości są bazgroty, często gdzieś na ścianie, potem dochodzi zainteresowanie kolorowaniem i pierwszymi samodzielnymi malunkami. By pomóc naszym pociechom w kreatywnych działaniach, które mają wpływ nie tylko na wyobraźnię, ale i na koncentrację oraz motorykę ręki, powinniśmy je zaopatrzyć w dobrej jakości przybory plastyczne. Niestety różnorodność oferowanych produktów może nas przyprawić o kolorowy zawrót głowy. Zwabieni niską ceną w marketach możemy się potem rozczarować, gdy dziecko zniechęcone ciągle łamiącymi się kredkami straci zapał do rysowania. 

Na co powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupie kredek:

  • Nie kupujmy chińskich produktów „no name”, uważajmy też na kredki „w pakiecie“ z piórnikami. Nierzadko są one kiepskiej jakości, mają jedynie zachęcać do kupna w pełni wyposażonego produktu. Dobre kredki są najczęściej poparte jakimiś certyfikatami, np. PEFC (Program Zatwierdzenia Systemów Certyfikacji Leśnej).
  • Wkład kredki powinien być miękki, a korpus na tyle twardy, by nie łamał się przy temperowaniu i wytrzymał popularne wśród dzieci obgryzanie końcówki.
  • Dla dzieci młodszych (w wieku przedprzedszkolnym i przedszkolnym) producenci przygotowali grube kredki, które łatwiej trzymać w rączce. Są też do wyboru kredki trójkątne lub posiadające specjalne punkciki, dzięki którym chwyt jest pewniejszy.
  • Zwróćmy też uwagę na kolory – dzieci uwielbiają żywe, intensywne barwy. Dla starszych adeptów sztuki ciekawym rozwiązaniem mogą okazać się kredki akwarelowe, przy których możliwości mieszania barw są nieograniczone.

 

Ze względu na użyte do produkcji materiały wyróżniamy:

  • kredki ołówkowe
  • kredki świecowe
  • kredki pastelowe

 

Małgorzata Matysek
Redaktorka, korektorka, autorka bloga o książkach dla dzieci "Słowem lukrowane", a przede wszystkim Mama-strażak, która czuwa nad dwoma czynnymi wulkanami energii – sześcioletnim Krzysiem i jednoroczną Martą. Uwielbia czytać, pisać, tworzyć, podróżować i… łobuzować z dziećmi.