Reklama

Marks&Spencer, Toys "R" Us, Tesco, TKMaxx... Znane i duże sieci handlowe zapowiadają likwidację podziału zabawek na produkty "dla chłopców" i "dla dziewczynek". Czy to zapowiedź prawdziwej rewolucji?

 

Marks&Spencer rezygnuje z podziału zabawek

Jeszcze przed świętami znana brytyjska sieć Marks&Spencer poinformowała o planowanych zmianach, mających być odpowiedzią na skargi i prośby klientów. Już wkrótce nie znajdziemy w jej sklepach oddzielnych działów z zabawkami dla dziewczynek bądź chłopców - wszystkie produkty będą neutralne płciowo. Aby to podkreślić, z pudełek zostaną usunięte informacje o ich przeznaczeniu dla dzieci danej płci, a same opakowania wyróżniać się będą neutralnymi kolorami. Oznacza to koniec typowego podziału na dziewczęce róże i chłopięce błękity - teraz umiejcowienie zabawki w sklepie, samo opakowanie oraz ich prezentacja w katalogach nie mają prawa sugerować, kto powinien się nimi bawić. 

Przykładowy katalog z zabawkami neutralnymi płciowo

Popularny trend

To nie pierwsza duża sieć handlowa, która zdecydowała się na rezygnację z dzielenia zabawek według płci. Już jesienią wolę wprowadzenia takich zmian zadeklarowała największa sieć z zabawkami w Wielkiej Brytanii, Toys "R" Us. W Wielkiej Brytanii i Irlandii na taki krok zdecydowały się także Tesco, Sainbury's czy TKMaxx. Niektóre domy towarowe już jakiś czas temu zamieniły różowe i niebieskie etykiety na czarno-białe. Jak wynika z badań, które przedstawia brytyjski "Guardian", w ciągu zeszłego roku liczba sklepów z podziałem zabawek wg. płci spadła aż o 60%. Przyczyną była najczęściej presja klientów. Taki model sprzedaży, związany ściśle z ideologią gender, jest popularny m.in. w krajach Skandynawii. Czy przyjmie się także w Polsce?

Przykładowy katalog z zabawkami neutralnymi płciowo

Brytyjska minister edukacji popiera zmiany

Elizabeth Truss, brytyjska minister edukacji z ramienia rządzącej Partii Konserwatywnej premiera Davida Camerona popiera likwidację podziału zabawek na dziewczęce i chłopięce. W wywiadzie dla "The House Magazine" komentuje zmiany w sieci Marks&Spencer:

" Tak samo powinny postąpić wszystkie sklepy z zabawkami oraz producenci zabawek. Tworzenie zabawek zarezerwowanych wyłącznie dla chłopców bądź dziewczynek to przeciwieństwo tego, co chcemy promować w państwowym szkolnictwie. To nie powinno mieć miejsca."

Według Elizabeth Truss kupowanie dziewczynkom np. różowych lalek Barbie powoduje, że o wiele decydują sie na karierę w dziedzinie nauk ścisłych dużo rzadziej niż chłopcy, którym proponowano w dzieciństwie np. zestaw małego chemika. 

 

Maria Paderewska
Redaktor prowadząca www.zabawkowicz.pl. Copywriter, współpracuje z agencjami PR i portalami internetowymi. Studiowała dziennikarstwo i komunikację społeczną na Uniwersytecie Warszawskim.