Reklama

Basia to bardzo sympatyczna dziewczynka, która w zabawny i mądry sposób pomaga dzieciom zrozumieć świat. Czasami radzenie sobie z różnymi sytuacjami sprawia trudność najmłodszym, Basia ze swym humorem pokazuje jak poradzić sobie w takich sytuacjach. „Basia i dentysta” to kolejna przygoda małej rezolutnej dziewczynki. Tym razem Basi ruszą się ząbek natomiast w drugim ma próchnice i konieczna jest wizyta u dentysty. Mama zamawia wizytę dla całej rodziny i jak się okazuje dentysty boją się nie tylko dzieci.

Wydawnictwo Egmont

Do dentysty chyba nikt nie lubi chodzić, nawet dorośli i ci, co nie mają poważniejszych problemów z zębami. Zawsze towarzyszy temu uczucie lęku i niepewności: a co będzie, jak on/ona coś znajdzie? Będzie wiercił, borował, lepił, będzie bolało, znów mi szczęka zdrętwieje od znieczulenia… Każdy z nas zna chyba to uczucie. Trudno się więc dziwić maluchom, że na widok pana/pani w białym kitlu i z przyrządami w ręku mają ochotę uciec, a przynajmniej – sobie popłakać…
Przed nami wizyta u dentysty z małą M., która nie jest miłośniczką lekarzy w ogóle. Ponieważ jednak mały stworek już praktycznie wszystko rozumie, zaczynamy tłumaczenie i opowiadanie o zdrowych ząbkach i pożytecznej pracy dentysty. M. jest zapaloną czytelniczką, więc pomocą służy nam również książeczka Zofii Staneckiej i Marianny Oklejak „Basia i dentysta”. Bardzo nowoczesna książeczka o jak najbardziej współczesnej dziewczynce, dzielącej z naszymi maluchami radości i obawy, w żartobliwy sposób wprowadza w tematykę dbania o higienę jamy ustnej. „Stomatologiczne” perypetie trójki rodzeństwa uświadamiają dzieciom, jak ważne jest, żeby czyścić ząbki, nawet te najmniejsze, a także, że wyprawa do dentysty też może odbyć się na wesoło, i choć oczywiście same „operacje na zębach” do najprzyjemniejszych nie należą, można wyjść od dentysty z uśmiechem na zębach. Już zdrowych. Książeczka o Basi z kolorowymi sympatycznymi rysunkami i pogodnym tekstem oswaja dziecięce lęki, a także przygotowuje maluchy na to, co je czeka, a wiadomo przecież, że tego, co nieznane, boimy się najbardziej. M. z zaciekawieniem słuchała o przygodach dzieci, prosiła o nazywanie przedmiotów na obrazkach – a szczególnie zainteresowało ją wyposażenie gabinetu. Po lekturze książeczki przyszedł czas na zabawę w dentystę i musicie wiedzieć, że po jej zabiegach wszystkie pluszami w domu miały zdrowe ząbki, nawet smok, u którego stwierdziła „biedny chory ząb”! Nas póki co czeka jedynie przegląd ząbków (i miejmy nadzieję, że na tym się skończy), jednak czujemy się – choć trochę – lepiej przygotowani…

 

 

 

Przypadła nam w udziale piękna i mądra książka wydawnictwa Egmont, z serii Basia, napisana przez Zofię Stanecką i zilustrowana przez Mariannę Oklejak, pt. "Basia i dentysta".
Codzienność w zwykłej rodzinie opisana łatwy do zrozumienia dla malucha sposób, pozwolił nam zobaczyć, że inni mają podobne problemy i rozterki w życiu codziennym.Tytułowa bohaterka jest małą dziewczynką, która gubi swój pierwszy mleczny ząb. Dzięki jej małemu problemowi dowiemy się, że nie tylko dzieci boją się dentysty i przekonamy, że wizyty wcale nie są takie złe. Pięknie napisana książka "przemyca" treści z życia codziennego. Opisując główny wątek, autorka wplata treści opisujące relacje rodziców z dziećmi oraz samych dzieci między sobą. Basia, to bohaterka dla całej rodziny, uzmysławia dorosłym, że problemy dziecka nie są wcale mniej ważne od naszych i warto traktować je z należytą uwagą, uczy też słuchania siebie nawzajem i szacunku w rodzinie. Basia zachęciła nas do wizyty u stomatologa, po przeczytaniu poczułam, że każdy z nas zasłużył na przegląd i wiecie co? Pójdziemy tam razem, jak rodzina Basi, bo w rodzinie żadne strachy nie są groźne, nawet dentyści.