Reklama

Każdy rodzic chce aby jego dziecko nauczyło się samodzielnie jeść, a najlepiej, żeby od razu potrafiło posługiwać się sztućcami, nie rozrzucało jedzenia, ani nie wcierało go w siebie i w ubranka.  Jednak  nie ma tak dobrze, każdy musi przejść ten trudny okres kiedy dziecko eksperymentuje i bawi się  jedzeniem-  to może okazać się brudnym wyzwaniem.  Aby nie ucierpiały ubranka dziecka warto zaopatrzyć się wcześniej w śliniak.

 

Śliniaki UltraBibs Bibetta (40 PLN) to ciekawa propozycja dla maluchów od 6 miesiąca do 4 lat . Wykonane są z neoprenu, materiału, który przypomina piankę do nurkowania a przy tym jest miły w dotyku, miękki i bardzo elastyczny. Wychodząc z dzieckiem na spacer możemy go zwinąć w rulon i schować w torebce.

 

 

Materiał, z którego wykonane są śliniaki bardzo szybko wysycha  dlatego możemy użyć jednego śliniaka  kilka razy dziennie.  W dolnej części UltraBibs znajduje się kieszonka , do której wpadną resztki jedzonka nie brudząc przy tym nóżek dziecka. Po skończonym posiłku śliniaczek można przeprać w ręku lub w pralce . Rodzice i dzieci pokochają te śliniaki.

 

Wymiary:
Obwód szyi : 21-26 cm
Szerokość : 22 cm
Długość od szyi: 23 cm

 

 

 

Śliniak UltraBibs  firmy Bibetta bardzo mi się podoba jest estetyczny i  wykonany bardzo starannie. Posiada wygodne zapięcie, które nie przeszkadza i nie drażni dziecka. Śliniak wykonany z tworzywa, które bardzo mocno wchłania różnego rodzaju papki i nie przemaka na druga stronę.  Wywijany koniec śliniaka też jest bardzo funkcjonalny – jedzonko nam „nie ucieka” , może też posłużyć jako kieszonka w której umieszczamy np. flipsa i dziecko uczyć się samodzielnie chwytać.

Bardzo wygodny w użytkowaniu wystarczy zetrzeć ręczniczkiem pozostałości pokarmu i śliniak „nie brudzi”.  Dzięki takiemu rozwiązaniu można go użyć kilkukrotnie bez konieczności prania.

Śliniak poddałam testowi marchewki i miło zostałam zaskoczona – ani jednej plamki i wystarczyło przepłukanie pod bieżącą wodą.
Śliniak posiada chyba tylko jedną wadę po wypraniu lub przepłukaniu długo schnie.

 

 

Naszemu maluszkowi śliniak UltraBibs również „smakował”J notorycznie wkładał go do buzi.

 

Od czasu, gdy mamy w domu śliniak UltraBibs wszystkie inne mają wakacje w szufladzie.

 

Moja dodatkowa uwaga informacje na wszywce są w języku angielskim.

 

Polecam i pozdrawiam
Katarzyna i Maksymilianek

Śliniak Ultra Bibetta jest bardzo praktyczny dla mniejszych dzieci które dopiero zaczynają samodzielna naukę jedzenia jak i dla tych trochę starszych.Fantastycznie spełnia swoja funkcję .Teraz nie muszę sie już martwic że mój maluch zachlapie nowa bluzkę nie muszę go przebierac.Zakładam mu sliniak i po kłopocie.Dodatkową jego zaleta jej iż bardzo łatwo się czyści.

sliniaki ultraBibs Bibetta sa swietnym rozwiazanie. odkad je kupilam jedzonko mojego dziecka nie lezy wszedzie do okola. Przede wszystkim nie musze mojego skarba po kazdym jedzeniu przebierac w czyste ubranka. Śliniaki zdecydowanie dostaja 10 punktów :) zdecydowanie polecam :)

aniamiller

Śliniaki UltraBibs Bibetta są poprostu rewelacyjne . jedzonko które nie trafi do buzki mojego szkraba nie marnuje sie spadając na ziemie lecz w kieszonkę śliniaczku zatem mogę wyciągnąc i ponownie podać maleństwu a przede wszytstkim nie mam bałagana na podłodze i w koło krzesełka do karmienia.

medina

Jeśli niespranymi plamami na śliniaku jesteś już mocno znużona zainwestuj w Bibettę – ona jest niezastąpiona! Śliniak UltraBibs jest miękki i wygodny. Plucie marchewką na pewno wytrzyma! Ma specjalną kieszonkę na jedzenie, które mały niejadek wypluwa i nad czystością ubranek maluszka gorliwie czuwa. Wystarczy plamy przetrzeć lub wykonać małe ręczne pranie i śliniak jest jak nowy, drogie Panie! Ponadto długość odpowiednia ,ładne wzornictwo i bezpieczne rzepy.  Wszystko to sprawia, że jedzenie to fajna sprawa. Polecam, bo Ultrabibs od niedawna mamy i go bardzo zachwalamy.

martapek